Torin

Torin – piękny i majestatyczny pies w typie rasy doberman. I choć jest tak piękny to jednak los go nie oszczędził przed porzuceniem. Nie znamy powodów, ale wiemy, że czekał na wybawienie przywiązany do płotu w zimny wieczór. Zdezorientowany nie wiedział co się dzieje, a mimo to zaufał ponownie ludziom. Codziennie wita pracowników i wolontariuszy z radością i wyczekuje na kolejny spacer. I tu każdy ochotnik może liczyć na solidny trening wytrzymałościowy. Dlaczego? Dlatego, że Torin jest psem silnym i "dominującym" i z tego powodu poszukujemy osób, które już znają rasę, miały z nią doświadczenie. Torin potrzebuje osoby, która ma stabilną osobowość (czyli nie ekspresyjna, potrafiąca panować nad emocjami), ale stanowcza i konsekwentna, bo tego będzie wymagała codzienna praca z psiakiem. Z uwagi na to, że nie znamy jego przeszłości i nie wiemy jak był traktowany przez poprzednich opiekunów, lepiej, aby trafił do domu, gdzie nie będzie innych zwierząt, a jeśli będą dzieci to raczej w wieku 10+, gdyż z uwagi na gabaryty, siłę i nieznaną przeszłość trudno przewidzieć jego reakcje na małe szkraby. Pomimo tego, że jest to typ rasy pracującej i stróżującej nie wydamy go do kojca jako darmowy alarm. Torin to także nie pies „na pokaz” na dzielni, gdyż jedyne czego potrzebuje to świadomy opiekun, który zapewni mu stały trening oparty na skupieniu oraz wyciszeniu, a także wyznaczy jasne granice w codziennym życiu. Zabawy powinny odbywać się bez szarpaków oraz piłeczek, gdyż te rzeczy bardzo go pobudzają i ciężko mu zejść z emocji. Torin pracuje ładnie na smaczkach: siad, waruj - wychodzi mu dobrze. Teraz ćwiczymy przywołanie. To trzeba ćwiczyć dalej z uwagi na bezpieczeństwo podczas spacerów, gdyż Torin ma tendencje do mocnego ciągnięcia. Przeraża Cię ten opis? Nic bardziej mylnego. Torin jest jak każdy pies. Wychowany i dobrze prowadzony jest psim ideałem, oddanym i kochającym głaski oraz przytulanie. Niewychowany może wejść na głowę i sam ustalić zasady. Wszystko zależy wyłącznie od przyszłego opiekuna psa.